Dawno nie pisałam ale realny świat rządzi się innymi prawami, nie zawsze miłymi... Ważne, że jestem i nadrabiam zaległości. Po pierwsze witam nowych obserwatorów, jest mi ogromnie miło, że zaglądacie:) Przed nami piękny miesiąc maj, te chwilowe płatki śniegu niech Was nie zmylą;) Na tarasie, można posiedzieć w bujnej zieleni i kwitnących kwiatach. Cieszyć się roślinami, które już miały nie przetrwać mroźnej zimy tymczasem wypuściły listeczki do słońca:) 4 maja to już lubię szczególnie, goszczą u mnie w domu wtedy moje ulubione kwiaty... frezje. Kolorowe, delikatne, pachnące, w pączkach lub już bardziej dojrzałe ale zawsze mile widziane:)
No i jak tu nie lubić imienin? Takie oto pełne pudełko przydasi dostałam:)
Pamiętacie wyniki mojego candy? Wygrała Magda. Wygrana dotarła więc mogę pokazać dodatek, który zrobiłam specjalnie dla zwyciężczyni mojego pierwszego candy. Woreczek z haftem - literką - wypełniony suszem lawendy.
Jakiś czas temu brałam udział w wymiance kurczakowej organizowanej przez Agnieszkę. Oto jakie piękne rzeczy dostałam od Weronki. Już pisałam, dziękowałam ale jeszcze tutaj napiszę: Bardzo dziękuje za wspaniałą niespodziankę kurczakową wszystko znalazło swoje zastosowanie i cieszy mnie ogromnie:)
Mój prezent kurczakowy poleciał dość daleko, bo do Irlandii. Otrzymała go Joasia z bloga Moja chwila.
Oto co przygotowałam.
Miłego i ciepłego weekendu Wam życzę!
Same cuda ! Woreczek z literką bardzo mi sie podoba ,no i ma piękny kolor:)
OdpowiedzUsuńo jakie śliczności! I w wazonie, i w skrzynkach, i w pudelku i (chyba) na łóżeczku... :)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że się podobało.a zajączek jest wycięty z sosnowej deski :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prezenty dostałaś ! Te, które zrobiłaś też są śliczne ! Gratuluję talentu i udanej wymianki !
OdpowiedzUsuńCudeńka dostałaś :) A frezje właśnie też goszczą u mnie, uwielbiam ich zapach :)
OdpowiedzUsuń