Dziś będzie o elfach:) Jednego tworzę dla Asi a drugiego dostałam od Basi.
"Poussière de Fée" - Nimue. Sama jestem ciekawa końcowego efektu. I mam nadzieję, że się spodoba:) Dane techniczne to: płótno lniane BELFAST 32 i jedna nitka DMC. Nadal jednak poszukuję odpowiedniej moherowej niteczki by wyszyć spódniczkę.
Ostatnio miałam troszkę szczęścia i tak wygrałam moje pierwsze candy! A poszczęściło mi się u Basiululi. Było to candy z Elfem. Dostałam piękny niebieski notesik i różową zakładkę do książki z malutkim elfikiem. Zakładka w użyciu ale notesika żal jak na razie zapisywać i pełni ozdobną funkcję:)
Dziękuję Basiu!
Na tym nie skończyła się dobra passa ale o tym następnym razem:)
Ps. Ela, Patti i Ewa strzeliłyście w dziesiątkę, oczywiście chodziło o Chorwację:)
Miłego weekendu!
o wow!!!
OdpowiedzUsuńAle cudo!! Juz to widze!!!!!!!!!!!!!
Ja mam skonczona pierwsza serwetke! teraz czas na druga! ;)
sciskam
jakie piękne prezenty:)
OdpowiedzUsuńa hafcik na lnie będzie boski!!!
piękne efekty pracy zdolonych paluszków :)
OdpowiedzUsuńPiękne obie prace, ale ten elf, którego wyszywasz- w cudownych kolorach i taki delikatny...:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej ,śliczne prezenty ,a ten elf którego wyszywasz jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńTo ci będzie cudo, piękny ten elfik, powoli zaczynam zakochiwać się w nich :)
OdpowiedzUsuńCudny elfik i nie tylko... dzięki za udział w candy, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudnie wyszywasz. No i wzór uroczy. Miło zajrzeć do Ciebie po tak długiej przerwie i zobaczyć, ze nadal jest pięknie. Podrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te elfy a ten jest wyjątkowo piękny.
OdpowiedzUsuń