Obserwatorzy

środa, 26 stycznia 2011

NIMUE "Clair de Lune"

Dłuuugo wyczekiwana chwila właśnie nastała. A było to tak...

Rok temu zauroczył mnie pewien haft. Tak bardzo mi się podobał, że zapragnęłam go wyszyć. Haft sporych rozmiarów, taki na dłuższą chwilę, na dodatek na lnie 32 ct...  to mnie troszkę odstraszyło i tylko podziwiałam ten wzór z daleka. Na lnie jeszcze nie haftowałam i bałam się, że nie podołam zadaniu.

Pragnienie jednak nie minęło do dziś co tylko umocniło mnie w przekonaniu, że nadszedł czas zmierzyć się z lnianymi trudnościami ;) I tak odwiedziłam Hobby Studio zakupując u nich wszystko co potrzeba i nawet ciut więcej.


A tak prezentuje się mój wymarzony haft.


Na efekty trzeba będzię jeszcze poczekać, bo okazało się, że nie posiadam tak cienkiej igiełki. Biorę też pod uwagę zakup jakiegoś tamborka lub ramki do naciągniecia lnu coby się równo wyszywało. Do tej pory wszystko wyszywałam w ręku ale do lnu mam więcej szacunku:) Nie omieszkam się pochwalić jak idą postępy.

2 komentarze:

  1. Z doświadczenia wiem,ze hafty nimue są pracochłonne i nie należą do najłatwiejszych ( wyszyłam dwa ), Na lnie wyszywaj najzwyklejszą igłą do szycia - zdaje egzamin. Czekam na efekt końcowy :).

    OdpowiedzUsuń