Ach pięknie było.... nacieszyłam oczy, nakarmiłam dusze, zmysłami chwytałam każdy smak i zapach tego miasta. Wiosna w Krakowie rozgościła się na dobre. A ja odpoczywałam, i napawałam się jej widokiem...
Raptem cztery dni a tak dużo wspomnień i wrażeń:)
Oto kilka z nich w moim obiektywie.
Kraków jakoś wpisał się w mój repertuar na stałe, podobnie jak wyjazd nad polskie morze, przynajmniej raz w roku jestem:) Do następnego razu:)
Och, mój ukochany Kraków! :D
OdpowiedzUsuńJak cudownie, widzieć te moje rodzinne klimaciki, bo pochodzę wlaśnie z Krakowa, mam tam Rodziców, a sama w Anglii mieszkam, i tęsknię... oj tęsknię bardzo ...
Czekam na wakacje i kolejny pobyt w rodzinnym mieście i domu :)
Agnieszka
Ech, czasami chciałabym się wyprowadzić z Krakowa i wrócić po dłuższej nieobecności, po to, by na nowo zachwycać się tym wspaniałym miastem. Piękne zdjęcia, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa juz za tydzień jade do domu i Krk, tez się za troszkę za nim stęsknilam:)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem to na Kazimierz zapraszam , tam tez piękne widoki można złapać . No i na Wawel, no i w Podgórzu bywa pięknie....Chętnie poodprowadzam po zakątkach:)
OdpowiedzUsuńo to miałaś fajne dni ...
OdpowiedzUsuńfajne fotki:)))
Dziekuje za wycieczkę. Lubie Kraków. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiekne widoczki..niestety daleko mam do Krakowa:)
OdpowiedzUsuńSuper blog Zapraszam do mnie www.drutyiplastyka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa tez lubie Krakow. Ostatnio spedzilismy tam krotki urlop. Atmosfera tego miasta jest niepowtarzalna.
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia i na pewno wspaniale wspomnienia.
Pozdrawiam
Dagi
och tak, Kraków jest bardzo urokliwy:)
OdpowiedzUsuń